sobota, 17 maja 2014

Co Daenerys pamięta z dzieciństwa? Czemu boi się brata? Jak się naprawdę czuje?



Właśnie to pytanie mnie nurtuje cały czas jest ono ukazywane w książce ..czerwone drzwi albo drzewo cytrynowe. Jak dla mnie to bardzo dziwne, bo co chwile wspomina te rzeczy, okazuje się że nawet oczami wyobraźni potrafi dostrzec Smoczą Skałę na której się urodziła i Królewską Przystań której tak naprawdę nigdy nie widziała tłumaczy to tym, że Viserys opowiadał jej o nich i dzięki temu potrafi je ujrzeć.

'' Może smok pamiętał, ale nie Dany. Nigdy nie widziała ziemi za wąskim morzem, którą jej brat uważał za własność.''

" Wtedy mieszkali w Braavos. Miała tam swój pokój, a przed jej oknem rosło cytrynowe drzewo. ''

'' Dany płakała, kiedy zamknęły się za nimi na zawsze czerwone drzwi.''
Daenerys. Gra o tron.

Na początku książki Dany jest ewidentnie dzieckiem, które boi się własnego brata. W głębi duszy jednak czuje, że go kocha ale nie da się też ukryć iż wie jaki jest naprawdę...to nieudacznik który nigdy nie osiągnie tego co zamierza. Słyszy też różne pogłoski ale mu o nich nie mówi, bo mogłaby obudzić smoka. Jej brat wierzył w różne historie opowiadane przez kupców i innych, lecz ona wiedziała że nie były prawdziwe. Dochodzimy do pewnego wniosku, skoro wiedziała że jej bratem pomiatano i zwano żebraczym królem czemu sama o sobie nie pomyślała. Jak będą ją nazywać jeżeli Viserysa nie darzyli żadnym uczuciem ? Czemu miała by być od niego lepsza? Dziecinada i tyle jak dla mnie, była taka sama jak on dla innych pewnego rodzaju pomiotem. Tylko trzeba jej przyznać jedno dla Viserysa dom był w Westeros dla niej zupełnie gdzie indziej..z czasem jej marzenia przerodzą się w to samo tylko ona nie będzie wiedziała dokąd wraca, o ile oczywiście tam wróci, jak na razie się na to nie zapowiada.
 

'' Dany uważnie słuchała, co mówią ludzie na ulicach, ale wiedziała, że nie należny wypytywać brata, który tka swoja sieć marzeń. Dobrze znała jego gniew. Sam Viserys mawiał, że rozgniewać go, to jak obudzić smoka."

'' - To są twoi ludzie i kochają cię - zapewnił go kupiec Illyrio - W całym królestwie luudzie potajemnie wznoszą toasty za twoje zdrowie, a kobiety wyszywają chorągwie ze smokiem i trzymają je na dzień twojego powrotu. - Wzruszył ogromnymi ramionami - Tak przynajmniej mówią moi wysłannicy.
Dany nie miała swoich wysłanników ani żadnej innej możliwości dowiedzenia się, co myślą lub robią za wąskim morzem, lecz nie ufała słodkim zapewnieniom Illyria, tak samo jak nie wierzyła we wszystko, co o nim mówiono. Ale jej brat przytakiwał kupcowi gorliwie."
  
" Viserys żył w oczekiwaniu na ten dzień. Daenerys zaś pragnęła jedynie ogromnego domu z czerwonymi drzwiami i drzewem cytrynowym za oknem oraz dzieciństwa, którego nie pamiętała."   Daenerys. Gra o tron.

I na deser... 'orgazm' Danki na tytuły. Widać to już na samym początku jak uwielbia gdy mówi się do niej księżniczko, moja pani. Zresztą ona nie ma ograniczeń. Jej lista i tak wciąż jest za krótka ale z rozdziału na rozdział będzie się powiększać możecie być tego pewni.

'' ..Dzisiejszego wieczoru musisz wyglądać jak księżniczka. Księżniczka pomyślała Dany. Już zapomniała, co znaczy być księżniczką. A może nigdy nie wiedziała."

"Nazywał ją 'małą księżniczką', czasem zwracał się do niej 'moja pani' "
Daenerys. Gra o tron.

Ha..mam jeszcze kolacje aczkolwiek nie wiem co może ona oznaczać.

"Tamtej nocy śniła o smoku. Viserys bil ją i ranił. Była naga, obezwładniona strachem. Zaczęła uciekać, jednakże jej ciało wydawało się grube i powolne. Znowu ją uderzył. Potknęła się i przewróciła 'Obudziłaś smoka'. Uda miała czerwone od krwi. Zamknęła oczy i zapłakała cicho. W odpowiedzi rozległ się nieprzyjemny trzask, a potem jakby huk ognia. Kiedy podniosła głowę, Viserys zniknął, a dookoła wznosiły się ogromne płomienie, pośród których ujrzała smoka. Odwrócił powoli głowę. Kiedy skierował na nią zamglone oczy, obudziła się drżąca i zalana potem. Nigdy dotąd tak się nie bała..."  Daenerys. Gra o tron.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz